Demokracja na warsztat!

Dwie kobiety siedzą przy stole, jedna pracuje przy laptopie, druga robi notatki w zeszycie
Ania i Paulina pogrążone w pracy. Foto: Jugendpresse Deutschland / Leonard Palm

Możesz przeczytać ten artykuł również w języku niemieckim.

Protesty w obronie praw kobiet, demokracja w szkołach czy rola w mediów w Polsce i w Niemczech– to tematy, którymi zajmują się młodzi dziennikarze z obu stron Nysy Łużyckiej podczas trwającego seminarium dziennikarskiego. Przeprowadzają wywiady, biorą udział w dyskusjach, czy słuchają wykładów na temat polityki. Jednak najważniejsze jest stworzenie artykułu. Ania, Carolin i Paulina postanowiły przyjrzeć się trwającej pracy.

Stukot klawiatur

Schronisko młodzieżowe „Altstadt” w Görlitz w ciągu dnia zazwyczaj pustoszeje. Turyści wychodzą, by podziwiać uroki starego miasta, sfotografować liczne wieże kościołów i delektować się szarlotką w zaciszu kawiarnianego ogródka. Dziś jest inaczej. W różnych zakamarkach hostelu można natknąć się na młodych ludzi, pogrążonych w pracy. Słychać stukot klawiatur, dyskusje na temat zawartości artykułów, przygotowanie i przeprowadzanie wywiadów. Wszystko w intrygującej mieszance polskiego, niemieckiego i angielskiego. Trwają polsko-niemieckie warsztaty dziennikarskie, zorganizowane przez niemiecką (Jugendpresse Deutschland) i polską organizację (GFPS Polska – Stowarzyszenie Naukowo-Kulturalne w Europie Środkowo-Wschodniej). Młodzi dziennikarze biorą udział w projekcie „Demokracja w okresie przemian”, w ramach którego uczą się nie tylko umiejętności pisania artykułów, ale również przyswajają wiedzę na temat demokracji w Polsce i w Niemczech.

Miejsce wydarzenia nie jest przypadkowe. Gdzie lepiej przyglądać się współpracy naszych krajów, niż tu. Przed wojną Görlitz i Zgorzelec stanowiły jedno miasto, przez które płynęła rzeka. Dzisiaj przejście na drugą stronę mostu jest równoznaczne z przekroczeniem granicy państw.

Lekki wiatr przewraca kartki słowników, w powietrzu czuć atmosferę skupienia i zapach kawy. Na słonecznym balkonie siedzi Lisa, która przygotowuje się do wywiadu zaplanowanego na popołudnie. Nieopodal przy stole jest Amira z Drezna, która z zaangażowaniem pracuje nad tłumaczeniem na niemiecki gazetki wydawanej przez polską opozycję. Jeszcze świeże wspomnienie spotkania z jej przedstawicielami, które odbyło się dzień wcześniej we Wrocławiu, pomaga w zrozumieniu sytuacji i dociekaniu istoty poruszanych problemów.

Przy stole w ogrodzie siedzą pochłonięte pracą Ania i Paulina, które gromadzą informacje zebrane podczas przeprowadzonych już wywiadów z innymi uczestnikami warsztatów. Tomek z Polski i Manuel z Niemiec w zacisznym miejscu dyskutują o swoim artykule z Jolantą, trenerką z Warszawy, która służy polskim uczestnikom pomocą w redakcji tekstów. Nad redakcją niemieckich artykułów czuwa Nuray, dziennikarka z Hannoveru, która właśnie pracuje w pokoju seminaryjnym nad zdjęciami do artykułów.

Niektórzy uczestnicy wyruszyli na ulice Zgorzelca i Görlitz, by zapytać młodych mieszkańców obu miast o ich opinie na temat demokracji lub zebrać informacje do artykułu o nauczaniu demokratycznego podejścia w szkole. Studentki Lea i Katrin pojechały do Großhennersdorfu. Chcą dowiedzieć się jak funkcjonuje tamtejsza biblioteka ekologiczna, edukująca o ochronie środowiska. Leo, fotograf, próbuje dokonać niemożliwego i być w kilku miejscach naraz, aby uwiecznić na zdjęciach wszystko, co może ubarwić przygotowane teksty młodych dziennikarzy.

Pomysł wolontariuszki Sofii

Nasze warsztaty dziennikarskie są pomysłem Sofii, Niemki, która jest wolontariuszką w Żarach (zorganizowany przez Paritätischen Freiwilligendienste Sachsen we współpracy ze stowarzyszeniem Tratwa). Do Polski przyjechała na cały rok. Teraz organizuje swój pierwszy międzynarodowy projekt. Dzięki uczestnictwu w wydarzeniach Jugendpresse w Hamburgu wiedziała do kogo się zgłosić o pomoc w zamienieniu swojego pomysłu w rzeczywistość. Razem z GFPS Polska przygotowali pięciodniowe warsztaty dla jedenastu uczestników zarówno z Polski jak i z Niemiec.

Warsztaty odbywają się w dwu językach: polskim i niemieckim. Młodzi dziennikarze mają do dyspozycji dwoje młodych tłumaczy: David, absolwenta slawistyki i Angelikę, tłumaczkę z Drezna. Oboje z wielką chęcią zdecydowali się na udział w projekcie. – Niezwykle ważne jest, żeby w czasach problematycznych to właśnie młodzi ludzie zabierali głos na tematy trudne, wyrażali swoje spostrzeżenia i sugestie – uważa David.

Skąd zainteresowanie krajem sąsiadów?

Postanowiłyśmy sprawdzić, co uczestnicy z obu krajów sądzą na temat swoich sąsiadów. Skąd zainteresowanie ich krajem? Dlaczego zdecydowali się przyjechać na seminarium „Demokracja w okresie przemian”?

Część uczestników z Niemiec była już w Polsce: jako wolontariusze lub turyści. Inni to poszukiwacze przygód, których głównych motywem jest poznanie sąsiada. To co ich łączy, to przede wszystkim chęć poprawienia warsztatu pisarskiego i napisania własnego artykułu.
Wielu polskich uczestników zmotywowała możliwość połączenia pasji – dziennikarstwa, polityki lub języka niemieckiego.

Zainteresowanie Polską pochodzi z wielu źródeł. Niektórzy są z tym krajem połączeni przyjaźnią oraz więzami rodzinnymi, natomiast innych przyciągnęło zaintrygowanie aktualną sytuacją polityczną.

Dla Polaków przyjazd do Görlitz wynika z chęci poznania obyczajów czy języka zachodniego sąsiada. Czasami zainteresowanie jest czymś naturalnym, ponieważ niektórzy uczestnicy pochodzą z miejscowości znajdujących się blisko granicy.

Co można zrobić, by poprawić stosunki polsko-niemieckie?

Zarówno polscy jak i niemieccy uczestnicy mówili o potrzebie częstszych spotkań młodzieży, nie tylko w rejonach przygranicznych. Fundamentem mogłaby być silna organizacja umożliwiająca wymianę młodzieży, lekcje języka w szkołach. Pomóc mógłby program wspierający podróże, na przykład poprzez zniżki na pociągi. Uczestnicy z Niemiec uważali, że w szkole powinni się więcej uczyć o Polsce.

Potrzebna jest efektywna komunikacja, słuchanie siebie nawzajem. Jak to ujęła studentka Sabine (20 lat): “nie powinniśmy rozmawiać o sobie, ale ze sobą”.

Co było najbardziej zaskakujące w sąsiadach?

Większość Polaków zwróciła uwagę na niezwykłą troskę w niemieckim hostelu o wspólną przestrzeń, przejawiającą się m.in. poprzez zwyczaj wycierania po sobie stołów po posiłku.

Z niemieckiej strony wyłaniał się jeden, dominujący motyw – otwartość Polaków. Oprócz tego, Niemcy cenili sobie gościnność i spontaniczność swoich sąsiadów. Dla nich Polska to także różnorodny cel podróży, w którym każdy może znaleźć coś dla siebie.

Możesz przeczytać ten artykuł również w języku niemieckim.

Collage aus den Logos der Förderer: Axel Springer Stiftung, deutsch polnisches Jugendwerk, Stiftung für deutsch polnische Zusammenarbeit, Think Big und Erasmus + sowie dem Schriftzug "This Project was supported by"

Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht. Erforderliche Felder sind mit * markiert

Bitte füllen Sie dieses Feld aus.
Bitte füllen Sie dieses Feld aus.
Bitte gib eine gültige E-Mail-Adresse ein.

Diese Website verwendet Akismet, um Spam zu reduzieren. Erfahre mehr darüber, wie deine Kommentardaten verarbeitet werden.